Region inny niż wszystkie

pomorskie3Województwo pomorskie jest dość specyficznym regionem w skali naszego kraju, czego dowodem są między innymi ostatnie wybory parlamentarne. W przeciwieństwie do całej Polski która w większości głosowała za zmianami, za ugrupowaniem które ma szanse wspierać rozwój, Pomorze a szczególnie Trójmiasto oddało głosy na postkomunistów. Ta odmienność ma jednak swoje dobre strony, gdyż pozwala na budowę tak zwanej małej ojczyzny. Szkoda jedynie, że mieszkańcy Gdańska w większości nie widzą, że były reżim doprowadził ich miasto niemal do całkowitego upadku gospodarczego. Pozamykane stocznie spowodowały nie tylko zmniejszenie zatrudniani w nich, ale także i upadek setek przedsiębiorstw powiązanych z tymi zakładami. Weźmy na przykład niewielkie sklepy spożywcze, które zaopatrywały pracowników, a które musiały zostać zamknięte z powodu braku klientów. Rynek pracy w Gdańsku bardzo ucierpiał. Nie można nie zauważyć, że co bardziej zaradnie mieszkańcy tego miast opuścili je i wybrali pracę w większości w innych częścią naszego kontynentu. Co ciekawe część z nich dostała pracę w niemieckich stoczniach, które to właśnie bezpośrednio doprowadziły do upadku przemysłu stoczniowego w naszym kraju. Warto także zauważyć, że gospodarka tego regionu opiera się także na handlu, który swego czasu przyczynił się do powstania Gdańska. Dzisiejszy rynek pracy województwa pomorskiego to przede wszystkim rynek usług i handlu. Młodzi ludzie cały czas kształcą się w tych kierunkach, co pokazuje jaka będzie perspektywa rozwoju całego regionu.

Brak młodzieży

pomorskie2Gdańsk jest dużym miastem w którym to przemysł oparty jest w głównej mierze na szeroko rozumianej gospodarce morskiej. Niestety wielki przemysł stoczniowy jakie był obecny w tym mieście, został przez postkomunistów całkowicie wygaszony, co jednak pozwoliło na rozwój niewielkich zakładów specjalizujących się w małych obiektach pływających takich jak na przykład jachty. Taka sytuacja nie powinna nikogo dziwić, gdyż tamtejszy rynek pracy, po likwidacji wielkich zakładów przemysłowych pełny był gotowych do podjęcia pracy specjalistów. Dziś jednak sytuacja zaczyna się troszkę komplikować. Powodem tego jest brak nowych, młodych pracowników, którzy nie kształcą się w zawodzie szkutnika, gdyż nie ma takich szkół, a wielkie zakłady pracy są pozamykane. Mali pracodawcy, w związku z charakterem swojego zakładu pracy, rzadko decydują się na zatrudnianie osób bez doświadczenia, co powoduje pewnego rodzaju zamknięcie koła problemu. Ta sprawa powoduje, że nawet planowany rozwój przemysłu stoczniowego może trafić na tamę związaną z brakiem możliwości znalezienia ludzi wykwalifikowanych. Dziś jeszcze jest szansa nadrobić te braki, gdyż w Trójmieście i okolicy mieszka wielu pracowników pozamykanych stoczni. Biologia jednak jest nieubłagana, i może dojść do tego, że za kilkanaście lat nie będzie już prawie wcale specjalistów, a tym bardziej, tych gotowych kształcić w tej branży młodzież. Na szczęście opracowana przez nadchodząca ekipę rządową strategia rozwoju pozwoli na naprawę tej niezdrowej sytuacji

Przyszłościowe strategie

pomorskie1Strategia rozwoju Pomorza opiera się na dwóch głównych filarach. Pierwszym jest oparcie się na morzu, a dokładnie na handlu oraz przemyśle stoczniowym a druga dotyczy rynku spożywczego. Taka sytuacja ma spowodować, że Województwo Pomorskie będzie mogło być niemal samowystarczalne, choć oczywiście w bardzo ograniczonej formie. Rynek pracy w województwie pomorskim dzięki tej strategii będzie mógł rozwijać się coraz bardziej. Ponowne otwarcie stoczni w Gdańsku i Gdyni, a także rozwój mniejszych firm z tej branży napędzi gospodarkę. Rolnictwo, które ma w tym miejscu długie tradycje i bardzo dobre warunki klimatyczne jest w stanie nie tylko wyżywić mieszkańców największych miast, ale także produkować produkty na eksport. Dzięki portom tutejsi rolnicy mogą zaopatrywać w zasadzie cały świat, choć oczywiście ich głównym odbiorcą będzie Skandynawia. Ciekawostka tego regionu są mniejsze zakłady produkujące niewielkie jednostki pływające, głównie ekskluzywne jachty. Niewiele osób wie, że Polska jest w tej branży w czołówce, a produkty z logo made in Poland cieszą się niezmiernym powodzeniem. Jeżeli włodarze naszego kraju wspomogą te przedsiębiorstwa, a dokładnie nie będą ich obciążali zbyt dużymi podatkami, to można być pewnym, że produkcja jachtów stanie się nasza specjalnością. Duże stocznie muszą oczekiwać wielkich zamówić, na które jest duża konkurencja, natomiast małe firmy szkutnicze są bardzo elastyczne, co pozwala im na podjęcie się w zasadzie każdego zlecenia, nawet takiego wyjątkowo wygórowanego.

Czy z działalności usługowej można wyżyć

gdansk2Wszyscy potrzebujemy usług, nie jesteśmy w stanie być fryzjerami, krawcami, doradcami podatkowymi itd. jednocześnie. Cywilizacja przyzwyczaiła ans do korzystania z usług innych. O zarobkach w usługach najwięcej mogą powiedzieć, ci którzy pracują w obsłudze klienta, rzemieślnicy, a przede wszystkim telemarketerzy. Usługi często ściśle związane są z handlem. Co niektórzy rządzący fundują swoim gminom pełną gamę firm usługowych licząc iż w ten sposób zaspokoją mieszkańców niecierpliwie poszukujących pracy. Na krótka metę jest to możliwe, jednak każdy chciałby godnie żyć i zarabiać, tymczasem sektor usług od zawsze wykazuje niższe zyski i zarobki niżeli przemysł i produkcja. Praca w pomorskim zaczyna przypominać chaotyczny rynek bez równowagi między usługami a produkcją. Usługi są ważne, bowiem zaspokajają potrzeby mieszkańców jednak same usługi nie sprawią, by ludzie byli zadowoleni. Zwłaszcza iż z usług korzystają zwykle osoby bogatsze, co tyczy się usług z koszyka poza podstawowych i koniecznych do życia. Tym samym w pomorskim nie stać mieszkańców na korzystanie z usług luksusowych i kosztujących krocie z powodu niskich zarobków w sektorze usług i tak właśnie koło się zamyka. Co prawda można liczyć na przyjezdnych zwłaszcza zza zachodniej granicy, jednak nie w tym jest rzecz. Upadające zakłady przemysłowe nie powinny upadać a rozwijać się, to jedyna szansa na przełamanie tej złej passy regionu.

Mobilność pracowników

gdansk1Liczne badania i statystyki rynku pracy w Polsce dowodzą iż chętniej Polacy opuszczają kraj niżeli przeprowadzają się w inne miejsce w Polsce za pracą. Powodów tej sytuacji jest kilka. Po pierwsze praca w pomorskim jest marnie płatna co za tym idzie łatwiej jest zdecydować o wyprowadzce za zachodnią granicę niżeli o przeniesieniu z miasta do miasta. O ile w odległości kilkudziesięciu kilometrów można dojeżdżać to zmieniając województwo i mając do nowej pracy po kilkaset kilometrów jedną stronę należy myśleć o stałym lokum. Kupno sprzedaż mieszkania nie wchodzi w grę bo przecież wszystko co kupujemy jest na kredyt i nie opłaca się zmieniać mieszkania, po drugie jest to trudne logistycznie gdy ma się rodzinę, dzieci chodzące do szkół, rodzinę bliskich w okolicy itd. Emigracja zarobkowa również nie jest wyborem z przyjemności a ostatecznością i ostatnia alternatywą. Wbrew pozorom niewiele osób wyjeżdża z nudów, a większość za lepszym życiem, z przymusu. Nie mając wielkiego wyboru wyjeżdża się do krajów, które dają lepsze perspektywy na przyszłość,a państwa te pomagają imigrantom zarobkowym chociażby poprzez dawanie im pracy z jakiej mogą się utrzymać, czego w Polsce brakuje. Niestety polski rynek pracy w pomorskim zmusza coraz więcej osób do tak drastycznych kroków. Mając wybór zmiany pracy na podobnie płatną z dalekimi dojazdami warto przemyśleć całkowity wyjazd nawet tymczasowy do Anglii, Niemiec czy w inne miejsca, gdzie zarobi się za trzy, pięć miesięcy takie kwoty których u polskiego pracodawcy nie zobaczylibyśmy nawet po roku ciężkiej pracy.

Obsługa ruchu turystycznego

pomorze40Władysławowo jest najbardziej na północ wysuniętym miastem w Polsce. Tuz obok niego znajduje się przylądek Rozewie, gdzie Polska się zaczyna, lub kończy w zależności od punktu odniesienia. Jest to także jedno z bardziej obleganych przez wczasowiczów miejsc na naszym wybrzeżu. Nie może to nikogo dziwić, gdyż pomimo że to północ to w lecie temperatury są bardzo ciepłe a do tego morze jest w tym miejscu wyjątkowo czyste. We Władysławowie zaczyna się też Półwysep Helski, który jest największym tego typu obiektem w Polsce. Liczne ośrodki wczasowe, pensjonaty, agroturystyki i kwatery prywatne powodują, że baza turystyczna jest tutaj dostateczna dla amatorów plażowania. Jedynym mankamentem jest brak przysłowiowych rąk do pracy w sezonie letnim. Praca w Województwie Pomorskim jest w dużej mierze bardzo sezonowa, gdyż poza turystyką dotyczy ona także i rolnictwa. Szczególnie potrzebni są pracownicy fizyczni do prac związanych ze sprzątaniem, obsługa gości a także i w gastronomii. Wielka liczba punktów gastronomicznych, potrzebuje także i dużej liczby pracowników. Przykładowa smażalnia ryb potrzebuje co najmniej dwóch, trzech kucharzy jednego sprzedawcę i osobę pracującą jako kelner. To daje pięć osób, a jest to projekt minimalistyczny, wyjątkowo oszczędny. Większe restauracje, a nawet bary mają zdecydowanie liczniejszą obsługę. Poza tym w każdej miejscowości wypoczynkowej jest dość duża liczba straganów oferujących najróżniejsze produkty, zarówno te związane z morzem jak i zupełnie inne.

Pomysł na biznes

pomorze39W Trójmieście znajduje się kilkanaście szkół wyższych w których studiuje około kilkadziesiąt tysięcy osób. Jest to liczba znaczna, choć obejmująca także i studentów zaocznych. Dla takiej grupy warto jednak poświęcić określony kapitał, by stworzyć adresowane specjalnie dla nich punkty rozrywkowe i usługowe. Te małe firmy mogą jednak być na tyle efektywne, że pozwolą na godne życie nie tylko właścicielom, ale także i pracownikom wraz z rodzinami. Weźmy na przykład przysłowiowy punkt kserograficzny. Przy dobrej lokalizacji, blisko ośrodka akademickiego, a najlepiej wewnątrz jego, może on być niezłym miejscem przynoszącym zyski. Studenci muszą dokonywać wielu kopii równych książek, których liczba w bibliotekach jest ograniczona, a które wymagane są do zdobycia zaliczenia. W przypadku gdy nie ma się samemu czasu pracy w takim punkcie, warto dać ogłoszenie typu praca w Gdańsku, a i tak zysk pozwoli na normalne działanie. Należy jednak pamiętać, że każda transakcja nawet taka na kilkadziesiąt groszy musi być potwierdzona paragonem fiskalnym. Warto o tym pamiętać, gdyż urzędnicy skarbowi bardzo lubią tego punkty, a ich wynagrodzenie polega nie na pomocy człowiekowi, tylko na znalezieniu błędu u przedsiębiorcy. W punkcie kserograficznym warto także oferować klientom i inne usługi oraz produkty, co może przynieść dodatkowy koszt. Przykładowo długopisy sprzedawane w takim miejscu mogą przynieść miesięcznie około stu złotych zysku, co jest dość dużą sumą zważywszy że jest do dodatek do głównej usługi.

Praca w wojskowym porcie.

pomorze38Niewiele osób wie, że praca w morskim porcie wymaga nie tylko nie lada tężyzny fizycznej ale także i wielkiej odpowiedzialności. Nawet w przypadku osób pracujących w przysłowiowej księgowości potrzebna jest sprawność ruchowa, bo często się zdarza, że po niewielkim trapie wchodzi się na wielki statek. W Gdyni znajduje się duży port marynarki wojennej w którym stacjonuje w zasadzie cała nasza morska flota. Ponieważ liczba etatowych wojskowych marynarzy jest mniejsza niż potrzeba ludzi do obsługi, dlatego też praca w Gdyni w tym porcie oparta jest na pracownikach zewnętrznych. Oczywiście muszą oni przejść odpowiedni proces rekrutacyjny, gdyż polska baza marynarki wojennej jest przecież częścią składową sił Paktu Północnoatlantyckiego. Warto też wiedzieć, że port w Oksywiu, bo tak inaczej nazywany jest to miejsce, znajduje się niemal naprzeciw rosyjskiej bazy w Bałytjsku, w obwodzie Kaliningradzkim. Nie można zapominać, że sytuacja pomiędzy naszymi krajami nie należy do najlepszych, a siły NATO są w ciągłej gotowości w związku z wydarzeniami na Ukrainie. W okolicach Portu znajduje się też Akademia Marynarki Wojennej czyli polska wojskowa wyższa szkoła morska, w której kształci się nasza przyszła kadra marynarska. Na podwórku uczelnianym można podziwiać między innymi okręt podwodny, który jeszcze w latach dziewięćdziesiątych służył w naszej flocie, a dziś pomaga w szkoleniu młodych marynarzy. Dla osób postronnych istnieje także szansa na jego zwiedzanie, jednak muszą to być grupy zorganizowane i wcześniej zgłoszone.

Przebranżowienie

pomorze37W Województwie Pomorskim ale i na całym naszym wybrzeżu kilka lat temu wprowadzono program mający przekwalifikowywać pojedynczych rybaków w specjalistów z branży turystycznej. Oferowano im po bardzo okazyjnej cenie sprzedaż kutrów, oraz dawano dotacje na budowy pensjonatów i innych ośrodków turystycznych. Taka sytuacja spowodowała, że praca w Województwie Pomorskim niemal z dnia na dzień oparła się prawie wyłącznie na turystyce. Wiele osób przysłowiowo biło wtedy na alarm, gdyż obawiano się że nastawienie wyłącznie na jedną branżę może być dla regionu zabójcze. Dziś jednak w dalszym ciągu nie widać aby oparcie na turystyce było złym pomysłem, jednak na horyzoncie powoli widać, że w przypadku braku zewnętrznego finansowania taka duża ilość pensjonatów nie będzie się mogła utrzymać. Ciekawostką może być też fakt, iż niemal natychmiast po skończonej akcji przekwalifikowywania zawodowego polskich rybaków, Unia Europejska wprowadziła program wspomagający rybołówstwo, z którego najwięcej skorzystali właśnie niemieccy rybacy operujący na Bałtyku. Nie trzeba być wcale zwolennikiem teorii spiskowych aby nie widzieć iż przekwalifikowanie było po prostu wycięciem konkurencji, a otwarcie domów wczasowych najbardziej ucieszyło niemieckich emerytów, którzy są najczęstszymi gośćmi w tym regionie. Należy dość szybko odbudować nasze indywidualne rybołówstwo, gdyż takie małe firmy mogą być bardziej efektywne, zarówno dla nich samych jak i dla całego państwa. Warto także promować morską hodowlę ryb.

Klienci z Kaliningradu

pomorze36Obwód Kaliningradzki to integracyjna część Rosji, otoczona krajami wchodzącymi w skład Unii Europejskiej. Tego typu odcięcie od reszty kraju powoduje, że region ten jest pośrednio zależny od sąsiadów. Warto wiedzieć, że ceny na większość produktów rosyjskich są wyższe niż w naszym kraju, dlatego mieszkańcy Kaliningradu i innych miejscowości z obwodu jedzą nawet na codzienne zakupy na terytorium naszego kraju. Artykuły spożywcze oraz podstawowe przemysłowe najczęściej kupowane są przy granicy w mieście Braniewo. Jednak produkty droższe, takie jak markowe ubrania czy sprzęt radiowo-telewizyjny kupowane są w Gdańsku, a konkretnie w licznych tutaj supermarketach. Niemal codziennie kursują z Rosji autobusy pełne klientów, które zatrzymują się pod centami handlowymi. Ten popyt powoduje że praca w Gdańsku, w branży handlowej rozwija się lepiej niż w innych miastach. Nie można jednak nie zauważyć, że produkty kupowane przez mieszkańców Kaliningradu w większości są przeznaczane nie na własny użytek, ale na odsprzedanie. W obwodzie mieszka prawie milion ludzi, a do tego część towarów jest wysyłana do reszty Rosji, co powoduje, że dla gdańskich sklepów są to bardzo dobrzy klienci, kupujący często hurtowo produkty. Ceny jednak powinny być niskie, to znaczy marża nie powinna być wysoka, by rosyjscy klienci mogli także na pośrednictwie zarobić, zwłaszcza że ponoszą oni koszty chociażby transportu. Jedynymi produktami które przywożą Rosjanie do Polski to paliwo oraz papierowy. Są to jednak produkty wyjątkowo niskiej jakości.