Praca w Gdyni
Oficjalne dane pokazują, że stopa bezrobocia w Gdyni w maju bieżącego roku wynosiła tylko 5,4 procenta. Niestety nie trzeba być specjalnie biegłym by wiedzieć, że dane te są zasadniczo zaniżone, a bezrobocie w tym mieście może sięgać nawet piętnastu procent. Dzieje się tak głównie z powodu tego, że pracownicy Powiatowego Urzędu pracy maja za zadanie wykreślanie ludzi z list bezrobotnych. Oferowane są więc idiotyczne zatrudnienia zupełnie niezgodne z założeniami zawodowymi lub na umowy śmieciowe, za najniższa krajową lub nawet niżej. Jeżeli bezrobotny nie będzie chciał przyjąć takiej niewolniczej posady zostaje automatycznie skreślony. Inna metodą wykreślania ludzi jest ich zniechęcanie do pozostania w kraju i namawianie do wyjazdu na emigrację. Stwierdzenie takie jest karane, gdyż łamie podstawowe wolności człowieka wynikające z obowiązującej konstytucji, jednak w kraju rządzonym przez Platformę Obywatelską wszystko jest możliwe. Dla wielu osób praca w Gdyni opiera się na fikcyjnych umowach lub na czystej pracy na czarno. Pomimo że jest to sytuacja zła, to dla kraju może być ona dobrym prognostykiem. Zobaczyć wystarczy, że ludzie są obrotni, gotowi pracować co może w przypadku normalnego prawa być bardzo przydatne. Chodzi tu o to, iż obniżenie podatków, uproszczenie zatrudnienia i likwidacje horrendalnej składki ubezpieczeniowej przyniesie dla Polski szybki wzrost gospodarczy zapewniając stały rosnący przychód do budżetu. Gdynia w takiej sytuacji znowu stanie się gospodarczą perłą w naszym bogatym kraju.